Tak naiwnych i napuszonych "filozoficznych" tekstów, jakie padają w tym filmie, nie spotkałem chyba nigdy. Mimo pozornie interesującej fabuły, nie ma tu niestety nic ciekawego. Nuda i przesadyzm w każdej postaci. 2/10 za Rotha i (mimo wszystko) intrygujący pomysł. Ale oglądać i tak nie warto.